W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest piątek 26 kwietnia 2024 r. Godzina 18:03

Złośliwość czy głupota

Ponad tysiąc złotych będzie kosztować nowa tablica informacyjno-edukacyjna na nowym szlaku pieszo-rowerowym do Niemiec.
Wandale znów dali o sobie znać.  Wygląda na to, że upodobali sobie to, co w mieście powstaje nowego, ładnego. Najpierw bowiem niszczyli poręcze na deptaku na wydmach. Potem przerzucili się na tablice, kosze na śmieci, ławki w odrestaurowanej części Parku Zdrojowego. Teraz z kolei na dopiero co oddaną do użytku ścieżkę rowerowo-pieszą ze Świnoujścia do Niemiec. Już w kilka dni po otwarciu chuliganie zaczęli wyrywać stojaki na rowery. Niektóre w ogóle zniknęły ze szlaku. Teraz zabrali się za tablice informacyjno-edukacyjne. 
- Do tego trzeba dużo siły, żeby wyrwać metalową plansze z ramy – mówi Katarzyna Rówińska, naczelnik Wydziału Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta. – Nie można tego uznać za przypadkowe zniszczenie. To było celowe działanie. 
Rowerzyści i piesi, z którymi rozmawialiśmy na ścieżce są oburzeni. 
- Taki fajny szlak rowerowy i już poniszczony – mówił nam Remigiusz Pietruski ze Świnoujścia. – Nie dość, że nas samych to denerwuje, to jeszcze jaki wstyd przed Niemcami. U nich nikt nie niszczy, a u nas… Ech, szkoda słów. Jakbym takiego wandala dorwał, to przyrzekam, że nogi z tylniej części ciała bym mu powyrywał.
Koszt samej nowej planszy (bez stelaża) to od 1000 złotych bez montażu do nawet 2000 złotych z montażem. A co gorsze nie ma pewności, czy chuliganie zaraz znów jej nie zniszczą.
- Smutne, że są wśród nas tacy, którzy niszczą to, co ma służyć nam wszystkim i na co miasto wydało nasze wspólne pieniądze – dodaje Robert Karelus. – Pieniądze, które trzeba będzie wydać na nową plansze mogłyby przecież zostać wydane na inne rzeczy. Choćby kolejne stojaki na rowery.
Kilka miesięcy temu, gdy wandale zaczęli niszczyć Park Zdrojowy, prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz ogłosił, że wypłaci 2 tys. złotych nagrody osobie, która pomoże w ujawnieniu i zatrzymaniu chuliganów. Do miasta zaczęły spływać informacje od mieszkańców. Niestety, żadna z nich nie pomogła w ujawnieniu sprawców zniszczeń. 
- Jeśli wandale dalej będą niszczyć nasze wspólne dobro, to prezydent podniesie wysokość nagrody za informacje, które pozwolą na ich zatrzymanie – zapowiada rzecznik. – Wiem, że wielu mieszkańców naszego miasta jest,oburzonych  tym, co wyrabiają chuliganie. Wierzę, że razem w końcu uda nam się doprowadzić do ich ukarania. Jeśli nie wszystkich, to przynajmniej części z nich. Wszystko ma swój kres. Niszczycielskie działanie wandali również.
Tekst i zdjęcie Rzecznik Prezydenta Miasta

Data dodania 09 września 2011