W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest piątek 15 sierpnia 2025 r. Godzina 00:23

Niech przyniosą im szczęście!

Coraz więcej zakochanych par zostawia kłódki zapięte na balustradach świnoujskiego deptaka na wydmie.

Ta niepisana tradycja znana jest już z innych miast, gdzie zakochani wieszają kłódki na przykład na balustradach mostów. Zamknięta  kłódka ma symbolizować wielką miłość na wieki.Teraz ta tradycja przeniosła się również do naszego Świnoujścia. Wybór miejsca z pewnością nie jest przypadkowy. Ławeczki na deptaku to idealne wręcz miejsce do oglądania we dwoje romantycznych zachodów słońca nad morzem. A wiadomo nie od dziś, że zachody słońca sprzyjają miłosnym wyznaniom i zapewnieniom.

- My, co prawda, mamy już obrączki i to jest symbol naszej miłości, ale pomysł z tymi kłódkami jest bardzo fajny – powiedzieli nam Karina i Artur Plabańscy z Poznania, którzy przyjechali do Świnoujścia na krótki wypoczynek. – Może i sami się skusimy… To byłby taki nasz ślad naszej miłości nad morzem.

Po krótkiej chwili byli już pewni.

- Po południu będziemy w mieście to kupimy kłódkę i powiesimy – powiedział pan Artur. – Fajnie, jakby udało się dostać czerwoną.

Jego żona dodała, że oboje planują przyjechać do Świnoujścia jeszcze w sierpniu.

- Miło będzie zobaczyć naszą „zakochaną” kłódkę – dodała.

Kierowniczka kąpieliska Ewa Tańska przyznaje, że coraz więcej kłódek pojawia się na balustradach deptaka. Wieszają zarówno młodzi, jak ci trochę starsi.

- Niedawno sama widziałam parę, która wieszała taką kłódkę – opowiada . – Oboje mogli mieć koło 50-tki, może trochę więcej.

Zapewnia również, że żadna z kłódek nie zostanie zdjęta przez pracowników kąpieliska.

- Przecież nie chcemy szkodzić uczuciom osób korzystających z naszego kąpieliska – uśmiecha się pani Ewa.

Rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus przypomina, że podobne przypadki okazywania miłości, już zdarzały się na świnoujskiej plaży.

- Na walentynki ktoś wywiesił na plaży biały kawałek materiału z namalowanym dużym czerwonym sercem  i napisem „Kocham”– opowiada rzecznik. – Zrobił to w takim miejsce, że dzięki kamerom zainstalowanym na kąpielisku  każdy mógł to zobaczyć w internecie.

W poprzednim sezonie letnim ktoś na plaży ułożył serce z ręczników; inny do balustrady na deptaku przywiązał duży biały balon z czerwonym napisem „kocham Monikę”. To nie wszystko. Świnoujska latarnia morska została wybrana jednym z dwóch najbardziej romantycznych miejsc w województwie zachodniopomorskim. Ranking prowadziły portale onet.pl i sympatia.pl. Głosowali internauci. O tym, że zakochani lubią Świnoujście świadczy również fakt, że niektóre pary z Polski przyjeżdżają do nas, aby w tutejszym Urzędzie Stanu Cywilnego powiedzieć sakramentalne „tak”. Z danych świnoujskiego USC wynika, że tylko w ubiegłym roku takich ślubów było około siedmiu procent spośród wszystkich zawartych małżeństw.

- Wygląda na to, że powoli Świnoujście staje się miastem zakochanych – mówi Robert Karelus. – Trudno zresztą się temu dziwić. Najpiękniejsza plaża, szczyt najwyższej nad Bałtykiem latarni morskiej, to tylko dwa z wielu romantycznych miejsc, idealnych dla zakochanych .

 

Info i fot: BIK UM Świnoujście

Data dodania 20 czerwca 2012