W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest niedziela 11 maja 2025 r. Godzina 21:31

Na nowy sezon młodzi żeglarze mają nową łódź

Przystań żeglarska w Łunowie należąca do Młodzieżowego Domu Kultury ma nową łódź motorową. Jej matką chrzestną została zastępczyni Prezydenta miasta Joanna Agatowska. Z tej też okazji nowa jednostkę nazwano „Boasia”.
Nowa łódź ma 5,3 metra długości i 2,20 szerokości. Zanurzenie – 0.15 m. Jednostka wyposażona jest w silnik o mocy 50 KM.
Żeglarze nie ukrywają, że kupno jednostki możliwe było dzięki prezydentowi Januszowi Żmurkiewiczowi , który wyszedł z takim wnioskiem do rady miasta jego zastępczyni Joannie Agatowskiej  i samym radnym, którzy się na to zgodzili. W sprawę szczególnie zaangażowani byli radni Krystyna Dulnik i Paweł Sujka.
- To już mój piąty chrześniak – mówiła z uśmiechem podczas sobotniej uroczystości chrztu Joanna Agatowska. – Ale pierwszy, który jest jednostką pływającą. Takiego jeszcze nie miałam.
Po wypowiedzeniu magicznej formułki zaczynającej się od słów „ Płyń po wodach morskich i śródlądowych…” matka chrzestna, zgodnie z tradycją, obficie polała kadłub jednostki szampanem. Resztę wlała do wody – dla Neptuna. 
- W przypadku tego typu jednostek nie rozbija się szampana o burtę – tłumaczył świnoujski żeglarz Roman Gonczar. – A właśnie polewa się nim kadłub i „częstuje” władcę mórz Neptuna.
Nazwa nowej łodzi nie jest przypadkowa. Na przystani cumują już Boroman,  Bojanka i inne jednostki z przedrostkiem „Bo” w nazwie. To taka niepisana tradycja żeglarzy z Łunowa.
- Wszystko zaczęło się, gdy kierownikiem przystani był Roman Gonczar – opowiadają żeglarze z przystani.  – Na jakiekolwiek pytanie w sprawie przystani czy jednostek wielu zaczynało odpowiedź od słów „Bo Roman” to czy tamto. W końcu to stwierdzenie „Bo Roman” stało się naszym powiedzeniem. I na pamiątkę tego nazwa każdej nowej jednostki zaczyna się właśnie od tego „Bo”.
Chrzest połączony był z oficjalnym rozpoczęciem sezonu żeglarskiego na przystani. Kilkudziesięciu młodych żeglarzy już od rana szykowało swoje jednostki w pierwszy tegoroczny rejs. Po podniesieniu flagi na maszcie kilku najmłodszych otrzymało patenty żeglarza, kolejnych 10 otrzymało stopień młodszego ratownika wodnego. Wcześniej przeszło odpowiedni e przeszkolenie, na koniec którego musieli zdać egzamin.
- To są nasi młodzi ratownicy, którzy już w tym sezonie będą strzec bezpieczeństwa kąpiących się na naszym kąpielisku morskim – mówi instruktor WOPR Michał Stefaniak.
Info i foto :BIK

Data dodania 23 maja 2011