Chopin zostaje do godz. 13
Wcześnie rano przy nabrzeżu Władysława IV zacumował polski żaglowiec „Fryderyk Chopin”. Można go było oglądać jeszcze do godziny 13.
Potem żaglowiec popłynął do Szczecina, gdzie weźmie udział w uroczystościach z okazji objęcia przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej.
Świnoujście jest pierwszym polskim portem, do którego dopłynął żaglowiec po wielu miesiącach przymusowego postoju w Falmouth w Kornwalii (Wielka Brytania). 1 października ubiegłego roku „Fryderyk Szopen” wyruszył w rejs „Szkoły pod żaglami”. Na pokładzie było blisko 40 gimnazjalistów. Pod koniec października w drodze na Karaiby, podczas potężnego sztormu na Atlantyku, około 100 mil morskich na południowy zachód od brytyjskich wysp Scilly, żaglowiec stracił oba maszty. Na szczęście nikomu z załogi nic się nie stało. Kilka miesięcy trwała naprawa uszkodzonych masztów. Koszt naprawy zniszczonych żagli pokrył PZU. Statek nie mógł jednak wypłynąć, bo nałożono na niego areszt jako zabezpieczenie roszczeń kutra, który go odholował go po utracie masztów. Ostatecznie nowy armator spółka 3Ocean udzielił gwarancji zabezpieczających roszczenia, areszt uchylono i żaglowiec wyruszył w drogę powrotną do kraju.
Żaglowiec „Fryderyk Chopin” został wybudowany przez Fundację Międzynarodowa Szkoła pod Żaglami Kapitana Krzysztofa Baranowskiego. Jako jedyny w Polsce ma maszty sześciorejowe. Pod względem wyporności i długości całkowitej jest to po Darze Młodzieży drugi największy żaglowiec pływający pod polską banderą.
Info: BIK
Fot: BIK
Data dodania 28 czerwca 2011