Szkot w Świnoujściu
Już raz to zrobił. W 2010 roku odbył podobną podróż. Żona jego kolegi z Polski zmagała się z rakiem. Oglądanie cierpienia ludzi , nigdy nie było jego udziałem. Steve chciał coś zrobić. Chciał pomóc i zachęcić do pomocy dla organizacji "Good Spirits". Wybrał się więc w podróż: w pojedynkę, pieszo i jak przystało na Szkota w kilcie do Gdańska. Po drodze zbierał datki dla gdańskiej kliniki nowotworowej. Pomoc była w tym czasie mile widziana. Podczas tej podróży poznał wiele przyjaciół ale również poznał straszny obraz kliniki nowotworowej. W szczególności zapadł mu w pamięć obraz dzieci... Obecnie Steve McCormick jest ponownie w drodze na Pomorze. Szkot chce przejść 1700 km : ze swojego miejsca pracy tj. firmy Blum w miejscowości Melle do gdańskiego hospicjum dla dzieci i z powrotem. Celem podróży jest zebranie datków na utworzenie i budowę hospicjum dla dzieci "Lwie serce "w miejscowości Syke. Ma za sobą pełne poparcie rodziny, przyjaciół i swojego pracodawcy.
Jutro będzie mozna go zobaczyć na ulicach Świnoujścia.
Data dodania 13 września 2013