W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest środa 20 sierpnia 2025 r. Godzina 21:17

Zrobili dla Ani ponad 29 tysięcy okrążeń

Wczoraj w południe zakończył się 25-godzinny maraton, podczas którego zbierano pieniądze na rehabilitację dla kolarki świnoujścianki Anny Harkowskiej, naszej trzykrotnej srebrnej medalistki Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie oraz wicemistrzyni świata w jeździe na czas na dystansie 17 kilometrów.

Na zdjęciu: Anna Harkowska i Marek Niewiarowski z komitetu organizacyjnego tuż przed honorowym startem do maratonu. (fot. H. Lachowska UM)

- Takie akcje działają w dwie strony  – mówiła nam jedna z uczestniczek Marzena Rajczyk. – Z jednej strony fakt, że komuś się pomaga. A z drugiej to sprawia, że człowiek sam lepiej się czuje. Ma to poczucie, że zrobił coś dobrego. No i ta atmosfera. Ludzie się nie znają, a przychodzą i robią coś dla innych, w sumie przecież obcych ludzi.

 - Jesteście przykładem, że mieszkańców naszego miasta stać na bezinteresowną pomoc - mówi do uczestników maratonu prezydent Janusz Żmurkiewicz. (fot. H. Lachowska UM)

W sierpniu tego roku Ania uległa groźnemu wypadkowi, podczas którego doznała poważnego uszkodzenia obojczyka. Na szczęście zajęli się nią świetni fachowcy. Zawodniczka jest już po operacji. Ale czeka ją jeszcze długa rehabilitacja, która niestety dużo kosztuje.

Stąd też pomysł, aby pomóc  Ani jak najszybciej dojść do pełnej sprawności. Wśród pomysłodawców i organizatorów są m.in. Marek Niewiarowski, Joanna Pyłat, Wiesław Król i Paweł Sujka. Honorowy patronat nad akcją objął Prezydent Miasta Świnoujście Janusz Żmurkiewicz.

- Cieszę się, że mieszkańcy naszego miasta po raz kolejny pokazali, że są społecznością, w której jeden na drugiego może liczyć – powiedział prezydent Janusz Żmurkiewicz. - To takie ważne w dzisiejszych czasach.

Anna Harkowska, który towarzyszyła uczestnikom, nie kryła wzruszenia.

- To niesamowite, że ludzie tak sami z siebie chcą mi pomóc  – mówiła. – Trudno mi określić, co czuję. Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję.

Zasada była prosta. Przez całą dobę (choć z racji przesunięcia czasu na zimowy, ten wyjątkowy maraton trwał 25, a nie 24 godziny) każdy mógł przyjść na boisko Orlik i biec, jeździć na rowerze lub po prostu iść, a w zamian za to, za każde okrążenie sponsorzy, osoby prywatne wrzucali do skarbonki pieniądze.

 Boisko Orlik. Niedziela, krótko przed zakończeniem maratonu. (fot. H. Lachowska UM)

Maraton zaczął się w sobotę, w samo południe, na placu Wolności. Stamtąd uczestnicy przebiegli, przejechali na boisko Orlik przy gimnazjum nr 2. Łatwo nie było szczególnie nad ranem w niedzielę, gdy w Świnoujściu zaczął padać ulewny deszcze. Ale nawet wtedy nie przerwano maratonu.

W sumie biegając, jeżdżąc na rowerze i chodząc uczestnicy zrobili dla Ani 29 tysięcy 290 okrążeń po bieżni wokół Orlika. Każde po około 240 metrów.

- Ten maraton było inauguracją naszej akcji dla Ani – mówi Marek Niewiarowski z komitetu organizacyjnego. – Do  4 grudnia będziemy organizowali jeszcze różne przedsięwzięcia, podczas których będą zbierane pieniądze. Ostatniego dnia oficjalnie otworzymy nasza skarbonę i będzie wiadomo, ile pieniędzy udało nam się zebrać dla naszej kolarki.

Każdy kto chce pomóc, może także wrzucić pieniądze do skarbonki, która stoi w sklepie rowerowych państwa Mirelli i Jacka Winiarski na deptaku Monte Cassino.

Tekst i zdjęcia BIK UM Świnoujście

 

Data dodania 28 października 2013