„Nasz” człowiek walczy o tytuł Top Chef
Pochodzący ze Świnoujścia Piotr Ślusarz jest jednym z uczestników kulinarnego programu TVPolsat – „Top Chef”. Póki co, idzie jak burza. Wygrał już między innymi tygodniowy staż w uznawanej za najlepszą restaurację świata - hiszpańskiej "El Celler de Can Roca". Niektórzy mówią o nim, że może być czarnym koniem programu.
Rodzice Piotra byli policjantami, oboje pracowali w świnoujskiej komendzie policji. Tata Krzysztof to również wielki fan piłkarzy MKS Flota Świnoujście. Piotr skończył szkołę gastronomiczną w Świnoujściu. Choć, jak mówi w wywiadach, rodzice chcieli, żeby poszedł do „ekonomika”.
- Na szczęście nie byłem orłem i „ekonomik” przeszedł mi koło nosa – opowiadał w wywiadzie dla portalu namonciaku.pl.
Przyznaje też, że jako nastolatek nie był tzw. grzecznym chłopcem. Po kolejnym życiowych perypetiach, udało mu się jednak stanąć na nogi. Stwierdził, że jedyne co umie, to gotować. Wyjechał do Trójmiasta. Zaczął od pracy w KFC. A skończył na… hotelu "Sheraton". Potem był jeszcze wyjazd do Londynu i praca w tamtejszych restauracjach i barach. Będąc w Wielkiej Brytanii, przez Internet poznał w Polsce dziewczynę. Po jakimś czasie postanowił wrócić do kraju, a konkretnie ponownie zakotwiczył w restauracji hotelu „Sheraton” w Sopocie. A od września tego roku walczy o tytuł Top Chef w programie TVPolsat.
Tekst BIK UM Świnoujście
Zdjęcie Grzegorz Pytka/TOP CHEF Polska/ www.facebook.com/TopChefPolska
Data dodania 18 listopada 2013