W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest poniedziałek 09 czerwca 2025 r. Godzina 23:29

Atlantyda dnia codziennego - świnoujska secesja poprzez obiektyw

Miejsce sztuki44 zaprasza na wystawę fotograficzną dotyczącą świnoujskiej architektury secesyjnej. Na wystawie można dostrzec piękno kamienic położonych przy ulicy Hołdu Pruskiego, poprzez obiektywy świnoujskich fotografów. Bogactwo detalu architektonicznego, wyrafinowanie secesyjnej formy wydobyte przez fotografujących, na co dzień umykają naszej uwadze. Wystawa pozwoli nam docenić to czasami ukryte piękno. Serdecznie zapraszamy do miejsca sztuki.

Atlantyda dnia codziennego to projekt społeczny/fotograficzny, mówiący o tożsamości miejsca w kontekście architektury i jej pochodnych. Secesyjna i eklektyczna architektura dawnej Eggebrechtstrasse, świnoujskiej ulicy, jest zbiorem symboli, znaków i uczuć minionego czasu. Fotografie pokazane na wystawie autorstwa Marka Wilczka, Martyny Ryżczak, i uczestników konkursu zorganizowanego przez urząd miasta, Sebastiana Dziekońskiego, Agnieszki Żychskiej, Tomasza Ambroszczyka, Katarzyny Nadwornej, Adrianny Pawłaszek, Piotra Falkowskiego, Tomasza Szmyta dokumentują XIX I XX wieczną  zabudowę obu pierzei dzisiejszej, Hołdu Pruskiego(sic!)

Czy miejsca mają pamięć zdolną przechować ludzi? Czy to tylko projekcja naszej myśli na przedmiot, rzecz, kształt? Jakie fragmenty miasta zmienione zostały pamięcią, utrwaloną w kamieniu, fragmencie muru, architekturze? Secesyjna architektura jednej z ulic, przypomina o uczestnictwie miasta w europejskiej kulturze. XIX i XX wieczne secesyjne, eklektyczne kamienice mogłyby zdobić Wiedeń, Berlin, a ikonografia detalu architektonicznego jest historią ówczesnych namiętności, aspiracji, tęsknot. Zatarty, zapomniany świat, mijany codziennie w pośpiechu współczesności. Prawda o fragmencie, rozpiętym pomiędzy dzielnicą nadmorską a miastem właściwym, jedną połową zanurzonego jeszcze w klimacie kurortu, ale też mocno zakotwiczonym w gruncie miasta z jego bankami, magazynami, urzędem i tym wszystkim, co stanowi o złudnej trwałości z oczywistych powodów, nie istnieje. A w każdym razie nie jest jedną prawdą. Dotyczy jednak nas wszystkich.


                                                                        ms44/Andrzej Pawełczyk

Data dodania 10 grudnia 2013