W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest środa 14 maja 2025 r. Godzina 22:16

Zostawili psa w pełnym słońcu!

Obywatele Niemiec zostawili psa w zamkniętym samochodzie na 1,5 godziny. Mimo akcji Straży Miejskiej, dzień później zwierzę zdechło. Sprawę prowadzi policja. W minioną sobotę patrol SM otrzymał od policji informację, że na parkingu przy ulicy Wojska Polskiego w zamkniętym samochodzie od dłuższego czasu przebywa pies.

Na zdjęciu: buldog tuż po przewiezieniu do schroniska, wolontariuszka nie mogła opanować łez.


- Na miejscu zastaliśmy auto stojące w pełnym słońcu – opowiadają funkcjonariusze SM. – Wokół nie było właścicieli. Nie było czasu ich szukać. Z biletu parkingowe wynikało, że auto stoi tak już 1,5 godziny.  Pies wyglądał bardzo źle. Liczyła się każda minuta.

W tym czasie do strażników na służbie dołączył kolejny, który akurat był tego dnia na wolnym.

- Jechałem rowerem – opowiada Piotr Zgraja. – Gdy zobaczyłem, że coś się dzieje, natychmiast ruszyłem z pomocą. To taki odruch zawodowy.

Strażnicy wybili boczną szybę w aucie i wyciągnęli buldoga francuskiego. Pies nie był stanie ustać na nogach. Z pyska toczyła mu się piana. Funkcjonariusze dali psu wodę i starali się możliwie jak najbardziej schłodzić jego ciało.

- Trzymając go na rękach pojechaliśmy do weterynarza – mówili Mirosław Karliński, komendant SM w Świnoujściu. – Na miejscu lekarz obłożył go lodem, podał leki.

Z gabinetu weterynarza buldog trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt z zaleceniem, aby przebywał tylko w schłodzonym pomieszczeniu. Tak też się stało. Pracownicy schroniska otoczyli go opieką, cały czas czuwali na zwierzęciem. Niestety, następnego dnia buldog zdechł.

- Trudno zrozumieć ludzi, którzy w tak upał jak był w sobotę, zostawili psa w zamkniętym aucie -  mówią strażnicy miejscy.  – Apelujemy do wszystkich właścicieli jakichkolwiek zwierząt. W upalną pogodę nie pomoże nawet lekko uchylone okno. W aucie i tak nie ma cyrkulacji powietrza. W takich sytuacjach lepiej zostawcie zwierzę w domu.

Miniona sobota była wyjątkowo duszna. Auto stało w pełnym słońcu 1,5 godziny.

Tekst i zdjęcia BIK UM Świnoujście

Data dodania 15 czerwca 2015