W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest czwartek 28 marca 2024 r. Godzina 16:55

Dzikie zwierzęta w mieście. Dlaczego? Jak możemy sami to ograniczyć?

Łatwy dostęp do pożywienia to główna przyczyna coraz częstszych przypadków pojawiania się dzikich zwierząt w mieście. Najwięcej jest dzików, ostatnio w centrum miasta pojawia się lis. A jakiś czas temu w rejonie ulicy Krzywej nawet łoś. Wbrew niektórym opiniom, rozpowszechnianym w mediach społecznościowych, przyczyną pojawiania się dzikich zwierząt w mieście nie jest jego rozbudowa. I dotyczy to nie tylko Świnoujścia.


Podane na tacy

Potwierdza to m.in. leśniczy Leśnictwa Świnoujście Mirosław Słupecki.

- Dzika zwierzyna woli tereny z dala od ludzi. Miejsca, gdzie nie będą przez nikogo niepokojone, gdzie mogą się ukryć, zaszyć – mówi świnoujski leśniczy Mirosław Słupecki. – To nie jest tak, że jak gdzieś zostaną usunięte drzewa, to z tego powodu zwierzęta przeniosą się do miasta.  Do miasta przyciąga je tylko i wyłącznie łatwy dostęp do pożywienia. To on powoduje, że zatracają swój naturalny instynkt, który nakazuje im ucieczkę przed człowiekiem.

W mieście dzikie zwierzęta mają pożywienie podane jak podane na tacy. Nie muszą szukać, polować. I choć ludzkie jedzenie diametralnie różni się ich zwierzęcego, to wcale im to nie przeszkadza.

Wystarczy, że zwierzę raz trafi na taką „stołówkę”. Zapamięta ją. Będzie wracać w to miejsce, tracić swój naturalny instynkt łowczy, a dodatkowo jeszcze przyprowadzać swoje młode i uczyć je, jak łatwo zdobyć jedzenie.

Dziś (piątek 25 października) na temat problemu dzikich zwierząt pojawiających się
w mieście rozmawiali członkowie Komisji Dialogu Społecznego
ds. Ochrony Zwierząt i Przeciwdziałaniu ich Bezdomności.
W spotkaniu udział wzięli także Zastępca Prezydenta Miasta Barbara Michalska, leśniczy Leśnictwa Świnoujście Mirosław Słupecki, z-ca Powiatowego Lekarza Weterynarii Aleksandra Radula oraz przedstawiciele Państwowego Granicznego Inspektoratu Sanitarnego Kamila Czarnas i Damian Andrzejczak.

Wspólnie zdecydowano o rozpoczęciu akcji edukacyjnej wśród mieszkańców o tym,
co powinniśmy robić, aby zminimalizować pojawienia się dzikich zwierząt w mieście.

Nie tylko śmietniki

Musimy więc skończyć z dokarmianiem dzikich zwierząt. I to zarówno z tym celowym, jak i „przypadkowym”, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Nie należy zostawiać jedzenia przy śmietnikach lub w otwartych kontenerach, do których mają łatwy dostęp. Nie zostawiajmy gdzie popadnie pojemników z jedzeniem dla wolno żyjących kotów. W ten sposób bowiem ułatwiamy do niego dostęp również dzikim zwierzętom.

Koniec też z dokarmianiem dzików przy przeprawie promowej „Centrum” i z… wyrzucaniem jedzenia przez okno. Choć wielu pewnie trudno w to uwierzyć, ale takie zachowania nie są wcale odosobnionymi przypadkami w naszym mieście. Potwierdzają to chociażby służby sanitarne, gdzie taki sytuacje są często zgłaszane.

Dokarmiać tak. Ale w lesie.

- Dzikie zwierzęta powinny być dokarmiane tylko i wyłącznie w lesie - apeluje leśniczy Mirosław Słupecki (na zdjęciu). - Tam powinny znajdować  jedzenie. Czy to samodzielnie, czy właśnie poprzez dokarmianie.

- Naturalnym i zrozumiałym jest, że niektórzy ludzie po prostu chcą pomóc tym zwierzętom i nikt im tego absolutnie nie zabrania – podkreśla Zastępca Prezydenta Miasta Barbara Michalska.

- Mogą to robić rozsądnie razem z kołami łowieckimi. Bez szkody dla samych zwierząt i ludzi – dodaje z-ca Powiatowego Lekarza Weterynarii Aleksandra Radula.


Nie rób gwałtownych ruchów

W przypadku spotkania z dzikiem, lisem czy innym dzikim zwierzęciem
należy zachować spokój, nie krzyczeć, nie wykonywać gwałtownych ruchów.
Najlepiej spokojnie wycofać się na bezpieczną odległość.

A co z psami?

Zdrowe dzikie zwierzęta atakują przede wszystkim, gdy poczują się zagrożone.
A to może nastąpić, gdy podbiegnie do niego pies, czy chociażby wykaże zainteresowanie.
Dlatego nie pozwól, aby pies zbliżył się do dzikiego zwierzęcia.
Nawet w parku trzymaj psa na smyczy.


Data dodania 25 października 2019