W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest czwartek 05 czerwca 2025 r. Godzina 20:54

O adopcję chorego kotka

Pytanie: Chciałam zaadoptować kota i zostałam do tego skutecznie zniechęcona

Przygarnęłam porzuconego w lesie malutkiego kotka. Postanowiłam że zaadoptuje  drugiego z naszego miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt - aby mogły się razem bawić i dorastać. Przejrzałam więc stronę schroniska na której było wstawione zdjęcie równie malutkiego kotka - również porzuconego. Zadzwoniłam od razu wyrażając chęć adopcji. Pani (dyrektor), która odebrała telefon była od początku bardzo nieuprzejma. Z irytacją powiedziała, że na ten moment nie jest możliwa adopcja. Zaproponowałam podanie mojego numeru telefonu, aby otrzymać informacje o tym jak już adopcja będzie możliwa. Nie zgodzono się i nie wzięto ode mnie numeru. Kolejne moje pytanie w takim razie kiedy mam się z Państwem skontaktować? Krzykiem otrzymałam odpowiedź „Nie wiem”. Zwróciłam uwagę na nieprofesjonalne traktowanie po czym Pani ze schroniska rzuciła słuchawką. Zatelefonowałam po raz drugi – połączenie zostało odrzucone.

Ja wiem, że kot jest chory i na ten moment trwa leczenie, które uniemożliwia adopcje – to jest oczywiście zrozumiałe. Przecież nie muszę go adoptować już dzisiaj. Poczekam ile będzie trzeba! Chciałam zostawić numer telefonu aby mnie poinformowano, kiedy już adopcja będzie możliwa i będzie można składać wniosek o adopcje! Uważam że niedopuszczalne jest to, aby w tak nieprofesjonalny i niekulturalny sposób traktować osoby które są zainteresowane adopcją zwierząt. Nie otrzymałam żadnych rzeczowych informacji. Nie poinformowano mnie o możliwości adopcji innych kotów. Zostałam okrzyczana i „spławiona”.

Jestem w szoku i jestem zdruzgotana tym jak zostałam potraktowana. Zamiast życzliwości, docenienia chęci przygarnięcia kotka i dokładnego wyjaśnienia procedury adopcji zostałam zniechęcona do jakiegokolwiek kontaktu ze schroniskiem. Jednego jestem pewna – takie coś nie powinno mieć miejsca! Do tej pory jestem w szoku i jestem przerażona myślą, że pracownikom nie zależy na tym aby zwierzęta otrzymały kochający dom. Zastanawiam się czy osoba która nie ma szacunku do ludzi, będzie go miała do zwierząt?

Z tego miejsca apeluje do władz miasta, aby skontrolowano prace schroniska, ponieważ procedura adopcji zwierząt przebiega w sposób nieprofesjonalny (regularnie są opisywane podobne sytuacje na lokalnych forach internetowych)."


Redakcja: iswinoujscie.pl

Odpowiedź: Opisywana sytuacja miała miejsce w środę, 4 sierpnia. Mieszkanka Świnoujścia zadzwoniła z zamiarem adopcji jednego z przebywających w schronisku dla zwierząt kotów, który - niestety - znajdował się w stanie krytycznym. Trwała jego kwarantanna i leczenie. Zgodnie z przepisami, schronisko nie może wydawać chorych zwierząt osobom trzecim. Mimo to, mieszkanka zaproponowała rezerwację zwierzęcia, choć pracownik placówki tłumaczył, że kot nie rokuje wyzdrowienia, a jego los jest niepewny. W takiej sytuacji spełnienie oczekiwań mieszkanki nie było możliwe. W odpowiedzi pracownik schroniska usłyszał, że jeśli kot wyzdrowieje i nie trafi do mieszkanki w ciągu najbliższych dni, w schronisku pojawi się kontrola i media. Ponowny kontakt upłynął w podobnej atmosferze. Pracownik schroniska wytłumaczył, że kot jest chory i zaproponował dorosłe, zdrowe koty, gotowe do adopcji.


Decyzje o adopcjach podejmuje kierownik placówki. Pracownicy stale monitorują los oddanych do adopcji zwierząt, utrzymując kontakt z osobami, które zaopiekowały się podopiecznymi schroniska. Kontakt ze schroniskiem i otrzymywanie aktualnych informacji na temat zwierząt przeznaczonych do adopcji możliwe jest poprzez stronę internetową (www.zwierzaki-niczyje.pl), telefon alarmowy 725 300 854 lub 733 746 143, maila: zwierzakiniczyje@o2.pl oraz fanpage na Facebooku: Schronisko dla zwierząt w Świnoujściu i messenger.


Data dodania 12 sierpnia 2021