O zachowanie pracownika na przeprawie
Dostaliśmy skargę od naszej Czytelniczki i prosimy o możliwie szybkie odniesienie się do niej: "WITAM - mam pytanie do Żeglugi Świnoujskiej .Jak to jest na Karsiborach z tą kolejką ????? Dziś 1.07.2013 - o godz.14,20 -prom załadował prawie wszystkie samochody osobowe ,dużo aut z zagraniczną rejestracją i 2 dostawcze. ,My przyjechaliśmy dużym dostawczym autem ,ustawiliśmy się w kolejkę na pasie dla aut ciężarowych i tak sobie staliśmy ,a auta osobowe wjeżdżały na prom jeden za drugim.Nawet te które dużo później po nas przyjechały.Prom wziął tylko 2 auta ciężarowe.Podeszłam do Pana co kieruje ruchem i się pytam ,jak to jest nie sprawiedliwie ,że te auta osobowe co przyjechały dużo później wjechały na prom ,a nas prom już nie weźmie ,bo nie ma miejsca .( a wiem bo zawsze jak jedziemy, patrzę jakie auto stoi ostatnie osobowe, jak my dojeżdżamy do promu. No i podeszłam do Pana z Żeglugi i się pytam ,czy mają jakiś system opracowany ,tz. trochę aut takich ,trochę aut takich bierzecie -dlaczego tylko 2 dostawcze ?????? a reszta osobówek ,co po nas przyjechała i się załapała na prom a my nie.Pan nie umiał mi odpowiedzieć tylko w bardzo nie miły sposób odezwał się, a co zaraz będzie następny prom. Panią już wysłuchaliśmy po co się Pani jeszcze produkuje.I poszedł z kolegą do tej swojej kanciapy ,przy promie.Ja nie otrzymałam konkretnej sensownej odpowiedzi poszłam za nimi ,a Panowie przed nosem , w bezczelny sposób zamknęli mi drzwi .Wiec zapukałam i je otworzyłam i się pytam o Pana z Żeglugi nazwisko ,a Pan odpowiedział że nie poda ,ani imienia, ani nazwiska.Raczyłam powiedzieć a właściwie stwierdzić ,że macie Panowie tupet nieziemski, to usłyszałam zamykać drzwi .Pan z tej obsługi był bardzo nie kulturalny i nie miły.a jak powiedziałam że napisze skargę na niego, za te olewające i chamskie zachowanie. No to usłyszałam tu jest telefon na drzwiach ,niech sobie dzwoni do dyspozytora nawet.Na drugi prom wprawdzie wjechaliśmy o 14,40 wzięli wszystkie osobówki i dopiero nas a weszło 7 aut ciężarowych .Panowie stali z Argbudu czy jakoś tam tak pisało na autach i też pomstowali że oni pracują są w pracy ,i nie wjechali zgodnie z kolejką i musieli czekać.Może mi ktoś wyjaśni jak to jest -czy osobówki mają pierwszeństwo ????? A zachowanie Panów z Żeglugi jest mówiąc delikatnie nie na miejscu.Czy to jest prywatny falwork i każdy robi co chce i jak chce ,czy jest jakiś porządek na tej przeprawie."
Znamy sytuację, która nastąpiła w dniu 1 czerwca na przeprawie obsługiwanej przez promy Karsibór. Około godziny 14.20, po stronie Ognicy, była duża kolejka samochodów osobowych i praktycznie niewielka ciężarowych.
Natężenie ruchu samochodów ciężarowych w tych godzinach, na prawobrzeżu, jest znikome. Tak było i w tym przypadku. Samochody osobowe stojące na drodze dojazdowej do przeprawy promowej blokują ją, w związku z powyższym należy jak najszybciej zlikwidować kolejkę aut osobowych, umożliwiając tym samym między innymi dojazd do Karsiboru.
O załadunku promu ostatecznie decyduje jego kapitan i informuje cumowników: jakie samochody i z którego pasa mają wjeżdżać na prom. W przedstawionej sytuacji kapitan zdecydował o załadunku samochodów osobowych i na sam koniec kilku samochodów ciężarowych. Podczas załadunku uwzględniane muszą być także dane o stateczności jednostki.
Cumownicy wpuszczający samochody na prom kilkukrotnie tłumaczyli zainteresowanej zasady załadunku promu, jak również fakt, że nie zależy to tylko od ich - mówiąc kolokwialnie - " widzi mi się". Według słów pracowników Żeglugi Świnoujskiej, kobieta nie przyjmowała do wiadomości ich wyjaśnień; dlatego nie chcąc wchodzić w słowny konflikt, udali się do swojego pomieszczenia.
Nie potwierdzają również informacji, że wcześniej wjechały na prom samochody osobowe, które przyjechały po jej „ciężarówce”, ponieważ od skrzyżowania z drogą do Karsiboru droga dojazdowa dzieli się na 2 pasy i samochody ciężarowe wjeżdżają na swój, a osobowe zostają w dalszej kolejce.
Czas oczekiwania na następny prom, na który kobieta wjechałaby, wynosił około 20. minut i chyba nie było to aż tak uciążliwe, by wyciągać tak daleko idące wnioski.
Nie mniej jednak dniach 1 i 2 lipca odbyły się spotkania szkoleniowe z pracownikami Żeglugi Świnoujskiej, z udziałem przedstawiciela policji, podczas których omówiono wszystkie aspekty związane z właściwym podejściem między innymi do tego typu sytuacji na przeprawach promowych.
Data dodania 04 lipca 2013