O to czym ludzie palą w piecach
Prosimy o odniesienie się do listu czytelnika: "W Krakowie samorząd ma pomysł, by zachęcać mieszkańców miasta do ogrzewania domów w bardziej ekologiczny sposób (z Funduszu Ochrony Środowiska będą mieli pieniądze na dofinansowanie wymiany pieców węglowych na ekonomiczniejsze formy ogrzewania). U nas też by się coś takiego przydało. Już zaczyna się palenie byle czym. Wieczorami w mieście czuje się gryzący i śmierdzący dym. Im będzie zimniej, tym będzie gorzej. Zapomnijmy o świeżym nadmorskim powietrzu. Niczym nie różnimy się od pełnego smogu Śląska."
Czy myśleliście już o wprowadzeniu jakiś zachęt dla mieszkańców, by nie palili byle czym w piecach i żeby przechodzili na ekologiczne formy ogrzewania domów?
Jak ogrzewane są podległe miastu jednostki i sam urząd miasta?
Czy w tym roku złapaliście już kogoś, kto palił w piecu węglowym nie tym, co trzeba? Były kary? A w ubiegłym roku?
Przede wszystkim nie mogę zgodzić się z opinią Czytelnika, że w naszym mieście brak jest świeżego nadmorskiego powietrza albo, że panuje w nim smog.
Nasze miasto, pod tym względem, należy do najczystszych nad Bałtykiem i potwierdzają to nie tylko opinie wczasowiczów i kuracjuszy, ale przede wszystkim coroczne badania powietrza prowadzone przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Osiągamy w tym względzie doskonałe standardy.
Poza tym, ponad 70 % obiektów w Świnoujściu pobiera ciepło z miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Spółka była wielokrotnie nagradzana za swoje osiągnięcia w dziedzinie ekologii i zmniejszenia, także dzięki inwestycjom finansowanym ze środków unijnych, emisji spalin.
Również urząd miasta, posiadający do ubiegłego roku ogrzewanie gazowe , podobnie jak większość miejskich instytucji, został podłączony do sieci PEC i jak już widzimy da to także wymierne efekty finansowe, ponieważ energia pochodząca z tej ciepłowni należy obecnie do najtańszych w kraju.
W tym roku jeszcze nie ukaraliśmy nikogo za to, że palił w piecu materiałami niedozwolonymi typu szmaty czy plastikowe opakowania. Mieliśmy pierwsze sygnały i interwencje dotyczące dwóch pensjonatów, ale okazało się, że wydobywające się z komina opary to mieszkanka pary wodnej i elementów spalania węgla, występująca tak intensywnie jedynie w momencie rozpalania pieca i nie przekraczająca obowiązujących parametrów. Podobnego typu sytuacja była sygnalizowana w przypadku hali sportowej przy ulicy Piłsudskiego. Kilka miesięcy temu niemal 30- letnia instalacja grzewcza hali sportowej została wymieniona na nową, która spełnia obecnie wszystkie polskie normy.
W ubiegłym roku mieliśmy interwencje na prawobrzeżu, które kończyły się pouczeniem lub karą mandatu. W tym roku nauczeni smutnym doświadczeniem właściciele tych posesji palą już węglem lub koksem.
Data dodania 05 listopada 2013