O basen i aguapark
Wszyscy chcielibyśmy mieć park wodny i taki prawdopodobnie będziemy mieli w nowo powstającym, największym i najnowocześniejszym nad Bałtykiem kompleksie hotelowym realizowanym przy ulicy Uzdrowiskowej.
Natomiast zadanie pytania o budowę parku wodnego przez samorząd w kryzysie i to przez wykształconą ekonomicznie osobę, jaką jest Pani Ela, brzmi trochę kuriozalnie.
Wystarczy poczytać poważne periodyki, porozmawiać z innymi samorządowcami, by wiedzieć, że obiekty, które trzeba wybudować wielomilionowym kosztem, przynoszą obecnie wielomilionowe straty.
Leżący w centrum prawie milionowej aglomeracji sopocki aquapark przynosi stratę rzędu 2 mln zł, w Łodzi strata aquaparku to około 3 mln zł, w Pile - ponad 1 mln zł w 2 lata, w Suwałkach - ok. 1 mln zł rocznie.
W Polsce dodatkową trudnością jest znalezienie odpowiedniej firmy, która taką inwestycje potrafi zrealizować - vide Szczecin.
Najpierw musimy zając się rozwiązaniem poważnych problemów społecznych, jakimi są utrzymanie nakładów na oświatę, służbę zdrowia opiekę społeczną, dodatkowe zobowiązania, które rząd nakłada na samorządy. A tych ostatnich stale przybywa.
Data dodania 03 grudnia 2013