W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Dziś jest czwartek 15 maja 2025 r. Godzina 19:04

O sytuację w schronisku dla zwierząt

Kiedy obecni opiekunowie schroniska opuszczą placówkę? Kto zajmie się zwierzętami? Czy rozwiązanie umowy to problem dla miasta (chodzi mi o kwestie prawne)? Jak miasto ocenia współpracę z ZTPZ, które przez ostatnie lata prowadziło schronisko?

Radykalna decyzja prezydenta o skierowaniu służb porządkowych w celu przejęcia obiektu była niezbędna. Kuriozalnym był fakt ,że  urzędnicy i powiatowy lekarz weterynarii nie mogli wejść na teren wybudowanego dużym nakładem finansowym, ze środków miasta schroniska dla bezdomnych zwierząt. Mamy nadzieję, na jak najszybszą normalizację sytuacji . Aktualnie najważniejszym jest zapewnienie opieki nad zwierzętami, które znajdują się w nim znajdują i według opinii lekarza weterynarii były w dobrym stanie
. Dziękujemy wolontariuszom , którzy zdecydowali się pełnić dyżury w schronisku oraz osobom ,które dostarczają karmę dla zwierząt. Aby incydent się nie powtórzył, obiekt będzie podlegał ochronie. Obecnie jesteśmy na etapie przejmowania mienia schroniska i ogłoszenia przetargu na administrowanie nim w kolejnych latach.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie: co jest przyczyną tak radykalnej zmiany w zachowaniu się opiekunów zwierząt. Pierwsze lata po oddaniu do użytku schroniska i przejęciu go przez ZTPZ były na prawdę bez zarzutu. Towarzystwo prowadziło wiele akcji skierowanych do właścicieli psów,młodzieży szkolnej, na temat opieki nad zwierzętami, możliwościom i zasadom  adopcji. Ostatnia szczegółowa kontrola prowadzona przez powołany decyzją prezydenta zespół, a spowodowana petycją mieszkańców miasta i sygnałami o nieprawidłowościach płynącymi przede wszystkim od lekarzy służb weterynaryjnych, wykazała wiele uchybień w podejmowanych przez kierownictwo i pracowników schroniska działaniach. Należało na to bezwzględnie zareagować, tym bardziej ,że asygnujemy duże, sięgające kilkuset tysięcy  ( 340 tysięcy rocznie) kwoty na działania związane z problemem bezdomnych zwierząt.
Mamy nadzieję,że wyłoniony w styczniu nowy zarządca schroniska będzie funkcjonował w brdziej transparenntnych dla siebie i lokalnego samorzadu warunkach.
 

Data dodania 09 grudnia 2013