Nasi kolarze walczą o punkty
Zawodnicy Baltic Home ze Świnoujścia są już po pierwszych zawodach tegorocznego sezonu. Dowiedz się, jak im poszło.
Ostatnie tygodnie przyniosły kilka ekscytujących zmagań, w których brali udział zawodnicy świnoujskiej grupy. Pierwsze były z serii Powerade Garmin MTB Matathon w Murowanej Goślinie.
Na starcie stanął pełen skład Baltic Home: Dariusz Bielenis, Tomasz Jaworski, Bartosz Licznerski, Radosław Kubacki, Grzegorz Szymecki, Mateusz Szymecki i Piotr Walczak. Wszyscy wystartowali na dystansie MEGA liczącym 72.9 km.
Radek z problemami
- Na godzinę przed startem zaczął padać deszcz, co z pewnością nie poprawiało warunków na trasie, która najeżona była kilkoma trudnymi odcinkami – mówi Radek Kubacki. -Wyścig był sprawdzianem zarówno dla zawodników, jak i ich sprzętu.
Zawodnicy świnoujskiej grupy wystartowali bardzo dobrze. Od samego początku systematycznie przesuwali się do przodu. Najlepiej jechał Bartek.W pogoń za nim ruszyli Tomek, Mateusz i Piotr, narzucając mocne tempo całej grupie. Bartek jednak był w świetnej dyspozycji i przesuwał się do przodu z każdym pomiarem czasu. Niedaleko przed metą tempa grupy goniącej nie wytrzymał Piotr, pozostając jednak w niedużej odległości. Problemy miał jadący nieco z tyłu Radek, który z pewnością nie zaliczy tego wyścigu do udanego.
Świetna forma Darka
- Początkowa godzina wskazywała na bardzo dobry wynik, pozostawał w zasięgu wzroku „grupy goniącej” – opowiadają koledzy. - Jednak później, z niewyjaśnionych przyczyn, nastąpiło „odcięcie prądu”. Doskoczył do niego Darek, który próbował zachęcić go do pogoni. Darek był w świetnej dyspozycji. Dzięki jego współpracy z kolegami z grupy, zawodnicy utrzymali bardzo dobrego tempa aż do mety. Oprócz Radka, który niestety nie dał rady tego dnia.
Wyniki
Metę pierwszy przekroczył Bartek, będąc 35. w M2 i 57. w OPEN. Gdyby nie fatalna pogoda, to z pewnością wykonałby swoje założenie i zmieścił się w 3 godzinach (czas na mecie: 3:01:05). W „grupie goniącej” walka trwała do ostatnich metrów, która skończyła się wywrotką Tomka. Na szczęście nie doznał dużych obrażeń i zaraz za Mateuszem (46. M2 i 96. OPEN) przejechał linię mety (38. M3 i 98. OPEN). Kolejny na mecie zameldował się Piotr – 12. w M4 i 116. OPEN. Darek wpadł na metę w środku swojej grupy, zajmując jednocześnie 19. miejsce w M4 i 155. w OPEN. Radek – 85. M2 i 227. OPEN. Grzegorz zaatakował kilka kilometrów przed końcem i przyjechał samotnie na metę, jako 33. w M4 i 257. OPEN.
Do Radka dołączył Mateusz
Zaledwie tydzień później odbył się Gryf Maraton MTB w Szczecinie. Świnoujścianie startowali w składzie: Tomasz Jaworski, Bartosz Licznerski, Radosław Kubacki, Grzegorz Szymecki, Mateusz Szymecki i Piotr Walczak.
Trasa liczyła 56 km, ale nie należała do prostych – liczne, strome podjazdy dawały kolarzom w kość. Nie zabrakło również błota, przez które należało być cały czas na baczności. Zaraz po starcie utworzyła się grupa zasadnicza, w której znajdowali się Tomek, Radek, Bartek, Mateusz i Piotr. Po wjeździe na wąskie ścieżki peleton się rozciągnął, ale tempo było bardzo mocne. Bartek po raz kolejny utrzymywał się w czołówce, ale zaraz za nim byli Tomek i Piotr.
Niestety Radek i Mateusz byli w bardzo złej dyspozycji i zostali nieco z tyłu. Bartek tuż przed metą zaatakował ze swojej grupy. I to była dobra decyzja. Zajął 2. miejsce w M2 i 8. OPEN. Bardzo mocno, do samego końca gonił go Tomek, ale ostatecznie zakończył rywalizację na 6. miejscu w M3 i 13. OPEN. Kolejnym na mecie był Piotr (6. M4 i 22. OPEN), zaraz przed Mateuszem (9. M2 i 24. OPEN) i Radkiem (10. M2 i 29. OPEN). Grzegorz po raz kolejny na końcówce zaatakował ze swojej grupy i po raz kolejny skutecznie, zajmując 8. miejsce w M4 i 40. OPEN.
Szukają problemu
Grupa w klasyfikacji drużynowej Gryf Maratonu MTB zajmuje, po pierwszej edycji 2. miejsce, co bardzo dobrze rokuje przed kolejnymi edycjami. Niepokojąca jest jednak kiepska dyspozycja Radka i Mateusza. Dobrze przepracowana zima powinna dawac wymierne wyniki.
- W tej chwili współpracujemy ze specjalistami medycyny sportowej, aby wspólnie znaleźć ewentualny problem – mówi Radek.
Tekst i zdjęcia
Grupa Kolarska BALTIC HOME Świnoujście
Data dodania 02 maja 2012